27 kwietnia 2024
Moim zdaniem wizyta Morawieckiego w Budapeszcie to jawne wspieranie sił proputinowskich i zdrada stanu. Nie ma w języku politycznej dyplomacji odpowiednich określeń na tę hańbę i jawne stawanie po stronie sił antyeuropejskich, antydemokratycznych, antywolnościowych i jawnie antypolskich.
Nie wiem jakie interesy były tam załatwiane i jaki był cel tej wizyty … ale efekt jest jeden: PiS stawia się w jednym rzędzie z proputinowskimi partiami europejskimi. Wiem, że to nie pierwszy raz i wiem, że już wiele razy o tym pisaliśmy ale dzisiaj obejrzałem szerszy materiał o tym „wydarzeniu”.
– Chciałbym aby wszystkie polskie media głośno o tym mówiły!
– Chciałbym aby każda gazeta w kraju pisała o tym na pierwszej stronie!
Kolejne dramatyczne zwroty akcji w sprawie list Prawa i Sprawiedliwości. I znowu sprawa dotyczy Jacka Kurskiego. Były szef TVP stracił jedynkę, ale zyskał miejsce tuż przy prezesie Jarosławie Kaczyńskim.
Więcej o kandydatach PiS do Parlamentu Europejskiego >>>
Odpowiedz
9 lutego 2024
Nowy sondaż, w którym PiS dołuje >>>
– Środki są przekazywane instytucji, kierownik instytucji odpowiada. Absolutnie [Julia Przyłębska] w przyszłości będzie odpowiadać nie tylko za przypalenie obiadu dla Jarosława Kaczyńskiego, ale także za wszystkie wydatki, które były obejmowane, kiedy ona była kierownikiem jednostki, a nie miała ku temu podstawy prawnej – stwierdził Krzysztof Kwiatkowski w TOK FM.
Oficjalny przekaz Prawa i Sprawiedliwości jest tylko jeden: nie ma żadnej krążącej listy polityków tej partii, którzy mieli być inwigilowani przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Ma być to zwykły fake news i medialna wrzutka, dokonana przez rządzących, by rozsadzić partię od środka. — Nikt takiej listy nigdy nie widział — słyszymy na “dzień dobry” na Nowogrodzkiej. Po dłuższej chwili rozmowy ci sami najważniejsi politycy PiS, stojący na co dzień w pierwszym szeregu tuż za Jarosławem Kaczyńskim, zmieniają zdanie i przyznają po cichu: — Nie jest wykluczone, że ktoś z partii mógł być inwigilowany.
Więcej o tym, jak pisowcy podsłuchiwali swoich >>>