Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski mieli spotkać się w obliczu wojny w Ukrainie, aby zbudować “półprywatne” relacje i skrócić dystans. – To była regularna impreza. Dyplomacja alkoholowa z bardzo satysfakcjonującym rezultatem – brzmiała relacja dyplomaty cytowanego w książce dziennikarza Zbigniewa Parafianowicza “Polska na wojnie”. Prezydenci mieli wówczas “testować się” i zaskakiwać towarzystwo.

Więcej o nawalonym Dudzie >>>