Tag Archives: Bicz Boży Jaro Camaro

Prokuratura właśnie umorzyła sprawę dotyczącą oskarżenia o współpracę z rosyjskimi służbami byłych szefów kontrwywiadu wojskowego. Z uzasadnienia umorzenia śledztwa – z którym zapoznał się „Newsweek” – wynika, że sprawa miała mieć ciąg dalszy o znacznie większym kalibrze.

Więcej o Macierewiczu, który fałszywie oskarżał polskich generałów >>>

 


 – Przy wejściu do jednego ze studiów nagraniowych w Hollywood stoi znak z cenną wskazówką: “Mniej znaczy więcej”. W teatrze jest specjalne słowo na tych aktorów, którzy przegrzewają występ niepotrzebnymi gestami: szmirusi. Skoro polityka jest w praktyce częścią showbiznesu, to także polityk może być szmirusem – podsumowuje dr Mirosław Oczkoś.

Więcej o szmirusie Dudzie >>>

 


Były szef MSWiA w rządzie PiS początkowo upierał się, że nadal jest posłem na Sejm, choć jego mandat został wygaszony. Następnie krzyknął do przewodniczącego komisji Dariusza Jońskiego, że jest “świnią” i wyszedł z sali.

Więcej o Kamińskim na komisji śledczej >>>

 


Andrzej Duda. Temat rzeka. Ba, temat jak Wielki Kanion Kolorado. Facet wielu talentów i sukcesów. Prezydent Wszystkich Polaków. Co do jednego. Zwłaszcza tych nienarodzonych. Mistrz gry z gumowym krabem. Człowiek, który potrafi znaleźć prezydenta USA nawet w… toalecie. Szacun. Niewielu tak potrafi.

Oczywiście do Chruszczowa, który w pamiętnym wystąpieniu na forum ONZ zdjął był buta i walił nim w mównicę, naszemu drogiemu celebrycie trochę jeszcze brakuje. Trochę…

Nie brakuje mu na pewno intelektualnej zadziorności. Tydzień bez jego niezłomnych pomysłów jest stracony. A to Prezydent Wszystkich Polaków nie podpisze ustawy, bo według niego dwóch przestępców przestępcami nie jest. Co biorąc pod uwagę przyszły stan klubu PiS może być nawet solidnie prorocze.

A to Prezydent Wszystkich Polaków wyśle Marcina, Wiceprezydenta Wszystkich Polaków, do mediów, by ten przetłumaczył z dudowego na prawicowe myśli swojego genialnego pracodawcy. Trzeba bowiem przyznać, że nie zawsze Panu Andrzejowi uda się trafić w gusta tego wysublimowanego i wysoce zmotywowanego elektoratu.

Jednak to co zdumiewa w sumie najbardziej wydarzyło się w tym tygodniu.  Prezydent Wszystkich Polaków zapragnął zostać nadwiślańskim Oppenheimerem i chce zafundować nam broń nuklearną. Nie tam jakiś dron, granat czy czołg. W takie bzdety to Pan Andrzej się nie bawi. To nie jest godne Prezydent Wszystkich Polaków! Od razu atomem w twarz! A co!

Sęk w tym, że ów atom to nie jest łopatka w piaskownicy. A Pan Jędrek zachowuje się dokładnie tak jakby operował wyłącznie takimi instrumentami w towarzystwie kilkulatków. Czyli ekipy, która z pewnością byłaby zachwycona każdym jego pomysłem.

Zatem atom nie równa się piaskownica. To jest doprawdy poważna i trudna decyzja. A nadto Prezydent Wszystkich Polaków nie ma najmniejszych nawet kompetencji, by o tym decydować. Pan Andrzej, jak to ma w zwyczaju, pominął w rozważaniach rząd. Bo i po co Prezydent Wszystkich Polaków ma rozmawiać o rakietach i bombach z jakimś tam Tuskiem, Kosiniakiem czy Kierwińskim. On jest ponad to.

Ta radosna twórczość jest być może pokłosiem intelektualnej szczepionki, którą Pan Duda przyjął ostatnio w Nowym Jorku od złotowłosego populisty. Bo poziom zainicjowanej przez niego dyskusji sięga myśli Człowieka Bizona.

Prezydent Wszystkich Polaków wspomagany cudownym umysłem Wiceprezydenta Wszystkich Polaków – od czasu do czasu – musi walnąć głową w mur. Pokazując narodowi, że on to on. A on, od czasów spotkania z syryjską mistyczką i jej cudownym łojem, jest bożym pomazańcem przygotowanym do dzieł nie tyle dużych, co po prostu ogromnych.

Tylko Polski żal…

Felieton Pablo Moralesa >>>

Bodnar powołał w prokuraturze specjalny zespół ws. Pegasusa

Z komunikatu dla mediów, który przygotowała prok. Anna Adamiak rzecznika prasowa Prokuratora Generalnego wynika, że zarządzeniem rozszerza się zakres prowadzonego postępowania, które obecnie obejmuje trzy ważne punkt.

Więcej o zespole śledczym ds. Pegasusa >>>

 


Spotkanie Dudy z Trumpem będzie dla Bidena policzkiem, ponieważ pan ambasador nie potrafi przedstawić sekretarzowi Blinkenowi oczywistego faktu, że polskim prezydentem jest idiota.

– Mi się w głowie w ogóle nie mieści, że prezydent Duda się na coś takiego decyduje, bo to nawet nie chodzi już o mieszanie się w wewnętrzne sprawy amerykańskie, po prostu nie przystoi pewne zachowanie, zresztą Trump robił to samo, spotykał się z Dudą w trakcie kampanii w Polsce. […]. Departament Stanu zachowuję kulturę, klasę, pokazuje pewien poziom należny dyplomacji, obawiam się, że pan Duda i to całe jego zaplecze polityczne z panem Mastalarkiem na czele po prostu nie dorasta do tej funkcji, którą pełnią, to jest oburzające moim zdaniem – stwierdził Sławomir Nitras w programie ,,Graffiti” w Polsat News.

W środę dojdzie do spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Spotkanie ma się odbyć w Trump Tower w Nowym Jorku. Agencja Associated Press, powołując się na nieoficjalne źródło informuje, że politycy porozmawiają podczas wspólnej kolacji.

Więcej o Ruchadełku Leśnym i Stormy Daniels, och przepraszam, nie: ale w gruncie rzeczy to i to tyle samo warte >>>

 


Jedno jest pewne: trzeba doceniać przeciwnika, bo jego lekceważenie i na wojnie, i w polityce, zawsze srogo się mści. Tym bardziej że rzecz nie dotyczy pojedynczego człowieka, tylko struktury naszego społeczeństwa, jego poglądów i lęków, a te nie znikną.

Felieton Karoliny Lewickiej >>>

 


Dlaczego ta tabliczka co miesiąc „denerwuje” Kaczyńskiego? A swoją drogą, to ciekawe, że normalni ludzie noszą w kieszeniach, klucze, bilon, chusteczki higieniczne, kondomy, miętówkę itp. … a stary zryty beret na spacer po mieście idzie z sekatorem w kieszeni...

Felieton Elizy Michalik o mediach >>>

Nic tak nie boli jak syndrom dnia następnego po doskonałej zabawie. Kiedy kładziemy się z przekonaniem, że było super, byliśmy roztropni i nic nam nie zaszkodzi. A po przebudzeniu dramat i poczucie, że coś nam umknęło z ostatnich wydarzeń. Tak mniej więcej wygląda sytuacja w koalicji 15 października po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych.

Więcej o sytuacji Tuska i Koalicji Obywatelskiej >>>

 


“Liczę na was! Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasów Trybunału Stanu!” – kpił Zbigniew Ziobro w Sejmie. To była reakcja na skandowanie z ław Koalicji Obywatelskiej: “Będziesz siedział!”. Z dzisiejszej perspektywy, gdy prokuratura ostro wzięła się za rozliczanie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, Ziobro musi żałować tej erupcji emocji, która wywołała wilka z lasu.

Ani Ziobro, ani jego koledzy z PiS nie spodziewali się, że tym razem zapowiedzi rozliczeń nie okażą się polityczną mową trawą. Myśleli, że Donald Tusk trochę pokrzyczy w kampanii, porobi srogie miny, a po wyborach ugrzęźnie w politycznej bieżączce i o rozliczeniach zapomni. Poza tym, kto miałby te rozliczenia prowadzić?

Felieton Renaty Grochal >>>

 


Obserwuję Donalda Tuska od lat. Jego sukcesy i błędy w kadencji 2011-14, zdobywanie międzynarodowego uznania w PE, cywilną odwagę przy podejmowaniu decyzji o powrocie do polskiej polityki, katorżniczą dwuletnią kampanię wyborczą, spryt i dojrzałość polityczną, obudzenie z letargu polityków Platformy, stworzenie merytorycznego zaplecza, przejęcie władzy nadludzkim wysiłkiem i ponadpartyjną kalkulacją, słuch społeczny i korektę dawnych błędów własnej formacji, bezkompromisowość w rozliczaniu PiSowskiego złodziejstwa, godną pozazdroszczenia formę intelektualną i fizyczną. Jesteśmy Wyborcami kilku ugrupowań demokratycznych, 15.X wspólnie wydrapaliśmy wolność pazurami spod ziemi. Ale bez Tuska nadal siedzielibyśmy w ławach trzymanej za mordę opozycji. I gdybym nie była Jego wyborczynią, byłabym Jego fanką. Wróć. Gdybym nie była jego wyborczynią i fanką, to bym się nimi stała.

Tusk w czasie kampanijnych spotkań wraca też do tematu rozliczeń, który ma niewiele wspólnego z wyborami samorządowymi. Za to bardzo dużo z wyborczą mobilizacją. Bo dla graczy na politycznej scenie te wybory są bardzo ważną rozgrywką. Tyle że z niewłaściwych powodów.

Więcej o wyborach samorządowych >>>