Największa partia opozycji nie tylko nie potrafi narzucić tematu debaty publicznej, ale coraz częściej sprawia wrażenie formacji, która rozmawia głównie sama ze sobą, o swoich własnych wewnętrznych problemach. To może zmienić polską politykę.

Więcej o Kaczyńskim, który nie ma pomysłu na PiS >>>

W sieci zaczyna wrzeć. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych wskazuje na „rozczarowanie” i „zawód” postawą Hołowni, jednoznacznie negatywny sentyment wobec środowiska Trzeciej Drogi, zwłaszcza marszałka Sejmu; jest on określany jako „blokujący” zmiany dotyczące praw kobiet. Szymona Hołownię od czci i wiary odsądzają kobiece organizacje, klub Nowej Lewicy i posłanki KO. Pojawiające się i głośno nazywane emocje to wściekłość i gniew. Hołownia próbuje więc nieporadnie gasić wzniecony przez siebie pożar.

Felieton Karoliny Lewickiej o Hołowni >>>

#Pablieton short

O panu Bochenku i imigrantach… Słów kilka

Rafał Bochenek. Jedna z twarzy PiS. Młody polityk, który tworzył zręby kampanii tej partii. Człowiek, który odpowiadał za sporą część jej przekazu. Zwłaszcza tego, który szczuł na imigrantów.

Zanim przejdziemy do ocen, przypomnijmy kilka jego cytatów: – W Polsce nie ma islamskich imigrantów tylko dlatego, że zmienił się rząd.

– Europa jest naszym domem i powinna być miejscem bezpiecznym, ponieważ dom musi być bezpieczny. Powinniśmy działać, by osoby niesprawdzone nie trafiły na teren UE.

– Jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy gwarantem tego, że polski system migracyjny będzie szczelny, a wszystkie osoby, które będą tu przyjeżdżały, będą sprawdzone.

A tu prawdziwa perełka!!!

„Polityka migracyjna UE, która jest teraz prowadzona i prowadzi do rzekomej relokacji uchodźców, czy migrantów ekonomicznych na terenie całej UE to jest tak naprawdę legitymizacja działań tych grup przestępczych, które przemycają tych ludzi, którzy wręczają im nielegalne dokumenty, którzy w sposób nielegalny doprowadzają do tego, że te osoby tutaj, na terenie UE się znajdują.”

Ups… Rzekł miś koala…

Nagle okazuje się, że Pan Bochenek sam solidnie korzystał na „legalnej” imigracji. Ba przecież skutecznie zabiegał o dostarczenie do rodzinnego gospodarstwa ekonomicznych uchodźców z Azji. Zabiegał u politycznych kumpli w MSZ. Zabiega gorliwie i chętnie. Jak to w PiS. Dodajmy, że Azja to kontynent na którym islamski terroryzm ma się doprawdy doskonale…

Jak Kali ukraść krowę to dobrze. Jak Kalemu ukraść krowę to źle. Sentencja z Sienkiewicza idealnie oddaje mentalność kacyków z PiS. To ludzie, którzy na podwójnych standardach, podwójnej moralności oraz kłamstwie zdobyli władzę i przez osiem lat ją utrzymywali.

Imigranci z UE są fatalni. Imigranci dla pana Bochenka zaś cudowni. Polska pod rządami setek i tysięcy „Bochenków” była krajem sprywatyzowanym na potrzeby partyjnej sitwy, która nazwała się „Prawo i Sprawiedliwość” dokładnie po to, by czynić bezprawie i niszczyć sprawiedliwość.

Owa sprawiedliwość była inna dla pospólstwa – czyli nas. Inna zaś dla „elyty” Kaczyńskiego – czyli ich. Pan Bochenek bowiem przez lata szczuł na imigrantów a potajemnie podkochiwał się w ich biznesowej sile… Tak się w tym rozkochał, że pewnie wbrew sobie zechciał ich teleportować do Polski.

Jak to nazwać? Hipokryzją? Nie, to zbyt delikatne słowo…

Felieton Pabla Moralesa >>>