Tag Archives: Krystian Markiewicz

.@KGawkowski mówi, że w Sejmie pojawiają się plotki, że PiS może wprowadzić stan wyjątkowy, żeby odwlec wybory, nawet o rok. Śmiem twierdzić, że jeśli do tego dojdzie, prawdziwych wyborów może już w ogóle nie być.

Andrzej Duda nie podpisał noweli ustawy o SN. – Ramy państwa prawnego już dawno się rozpadły. Nad prawem i procedurami przeważają rozgrywki polityczne, które tylko przybierają na ostrości. Co pokazuje los tej ustawy – mówił w TOK FM prof. Robert Grzeszczak.

Prof. Grzeszczak, prezydent oddał pole Trybunałowi Konstytucyjnemu. – To jest po prostu jedna wielka gruba maskarada. Sejm chciał uchwalić, Senat dodał poprawki, Sejm przegłosował ich odrzucenie. Generalnie obóz władzy opowiada, że ta ustawa była niejako pisana wspólnie z Komisją Europejską, co jest bzdurą. KE nie pozwoliłoby sobie, żeby być chociaż posądzone o ingerencje w prawo krajowe – wyjaśniał kierownik Centrum Badań Ustroju Unii Europejskiej UW.

Duda nie podpisał i skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelę ustawy o Sądzie Najwyższym. – Postanowił wejść w rolę Piłata i umyć ręce. Stwierdził, że przerzuci ten gorący kartofel do Trybunału Konstytucyjnego – mówił w TOK FM prof. Krystian Markiewicz. Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia” dodał, że konsekwencją tego ruchu prezydenta będzie to, że “Polacy pieniędzy z KPO prawdopodobnie nie zobaczą”.

Więcej o pozerstwie naprawy SN przez Dudę i PiS >>>

 

 


Tak a propos miesięcznicy i syren.

Zginęli, bo już z założenia ta prywatna wycieczka Lecha K. była przedwyborczą hucpą, mającą przynieść PiSowi zwycięstwo w wyborach.
Gdyby kierownik wycieczki zachował procedury bezpiecznego lotu, dzisiaj Polska byłaby dalej krajem liczącym się i szanowanym w Europie i świecie.

Kmicic z chesterfieldem

Kreml zaprzecza udowodnionym rosyjskim zbrodniom w Buczy. Krzyczy, że jest ofiarą ukraińskich i zachodnich fałszerstw, teorii spiskowych. Co w tym momencie robi Kaczyński? Pomaga Kremlowi: przywraca do życia fałszywą opowieść o „zamachu smoleńskim”.

Tomasz Piątek i Marcin Celiński piszą o metodzie Putina, którą stosuje Kaczyński w paranoi smoleńskiej >>>

– To jest pytanie, czy w Polsce będzie egzekwowane prawo, bo jeśli nie, może się to skończyć anarchią, gdy obywatele zaczną tak również podchodzić do orzeczeń sądów. A obowiązkiem każdego sędziego jest walka o prawo i praworządność. To co robi sędzia Juszczyszyn od samego początku to to, że zamierza je stosować – z prof. Krystianem Markiewiczem, prezesem Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” o sprawie sędziów Juszczyszyna i Tuleyi rozmawia Michał Ruszczyk.

Rozmowa z prof. Krystianem Markiewiczem, szefem „Iustitii” o praworządności, która jest wrogiem PiS >>>

 

View original post

 


Prof. Wojciech Sadurski:

Odpowiedź rządu na wezwanie Komisji Eur, do zrealizowania wyroku TSUE w sprawie „Izby Dyscyplinarnej” jest tak negatywna, pokrętna i kłamliwa, że nie zostawia Komisji innych opcji, jak nałożenie na PL kar finansowych. Co pokazuje raz jeszcze, jak bardzo szkodliwa jest ta ekipa.

“Podkreślono, że rząd nie posiada środków, które bez naruszenia zasady niezależności władzy sądowniczej, mogłyby spowodować zawieszenie działania izby sądu i skutków wydanych w nim orzeczeń”. Czyli idą na wojnę. Polacy przegrają.

PiS to partia zdradziecka. Targowica. Tych poputczyków – stygmatyzować!

Kmicic z chesterfieldem

Brawo TVN! Oprócz imienia i nazwiska w tym kanale podają, jak głosował jeden z drugim w lex antyTVN.

Bardzo dobra inicjatywa. Tak tych zgniłych ludzi stygmatyzować. Zdrajcy wolności i demokracji.

Jarosław Gowin udzielił obszernego wywiadu „Super Expressowi”. Szef Porozumienia mówił m.in. na temat ustawy „Lex TVN”.

„W ostatnich miesiącach byłem jednym przedstawicielem rządu, z którym Amerykanie utrzymywali regularne kontakty. Moi partnerzy nie mieli wątpliwości – lex TVN oznacza zamrożenie współpracy politycznej i gospodarczej z Polską. Co gorsze, doprowadzi do izolacji naszego kraju na arenie międzynarodowej, a niektórzy senatorowie domagają się wręcz wstrzymania współpracy wojskowej.” – wyjawił.

Więcej o Gowinie, ruinie Polski i dewastujących planach PiS >>>

„Władze przez miesiąc wykonały tylko pozorowane działania, według zasady pięć kroków do przodu, jeden do tyłu” – prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” prof. Krystian Markiewicz o tym, jak organy państwa odpowiedziały na orzeczenia ws. Izby Dyscyplinarnej.

Niewykonanie orzeczenia TSUE pogłębia bezprawie w Polsce >>>

Polska dyplomacja…

View original post 163 słowa więcej

 


Część komentatorów ocenia, że sobotnie wystąpienie Jarosława Gowina było pożegnaniem z Prawem i Sprawiedliwością. Łukasz Schreiber przekonuje, że to nie jest żaden koniec koalicji. – Mamy trochę problemów do rozwiązania – przyznaje jednocześnie minister.

Więcej o tym, czy Gowin zrywa z Kaczyńskim >>>

Wyrzucone pieniądze, polecenie premiera bez podstawy prawnej i kłopoty wynikające z niesuboordynacji ministrów Sasina i Kamińskiego – raport NIK o kopertowych wyborach prezydenckich z 10 maja jest już gotowy. Izba zamierza go pokazać pod koniec miesiąca.

Banaś dobiera się do isowkiej mafii >>>

Największe stowarzyszenie sędziów Iustitia pokazało plan szybkiej naprawy wymiaru sprawiedliwości po rządach Ziobry i plan na prawdziwą reformę sądów. Nowa KRS ma zostać rozwiązana, a jej awanse dla sędziów skasowane. Zlikwidowane mają też być powołane przez PiS Izby SN.

Jak posprzątać stajnię Augisza po Ziobrze >>>

 


To, co się dzieje w Polsce z epidemią oznacza, że przez ostatnie pół roku rząd, a właściwie tworząca go partia, nie zrobiły nic, aby przygotować system służby zdrowia na oczywiste nadejście katastrofy.

Obecny wzrost liczby przypadków był przewidywany przez wszystkich ekspertów. Rząd miał pół roku, które mu dała niezwykła solidarność Polaków w czasie pierwszej fali epidemii, gdy wszyscy zastosowali się do reżimu wprowadzonego przez MZ (mimo braku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego). Przez te pół roku można było zbudować system skutecznego testowania chorych. Brak tego systemu jest właśnie przyczyną gwałtownego wzrostu epidemii.

Chorzy nie są wykrywani, a przez to zarażają innych. Epidemia narasta w całej Europie. To jest fakt. Ale tylko u nas liczba przypadków pozytywnych w zrobionych testach przekracza w niektórych dniach 20%! Zwykle jest to ok. 3-4% (tak jest we Włoszech, gdzie mamy podobne liczby nowych przypadków).

Przy tak nikłej liczbie testów służba zdrowia w praktyce nie realizuje podstawowego celu podczas epidemii, czyli wykrywania chorych i izolowania ich od zdrowych. Liczby te pokazują, że SANEPID jest instytucją, która w sposób dramatyczny zawiodła! Wina za to spada przede wszystkim na ministra Szumowskiego, który w tym czasie, gdy powinien przygotowywać Polskę na epidemię zajmował się walką o to, aby zmienić prawo tak, aby jego zakupy bezużytecznych rzeczy po wygórowanych cenach były na zawsze bezkarne. Odpowiedzialność za to jednak spoczywa również na rządzie, a szczególnie na premierze Morawieckim, który publicznie kłamał i lekceważył zagrożenie wirusem. Spoczywa również na Jarosławie Kaczyńskim, który powołał zarówno premiera, jak i ministra zdrowia.

Konsekwencją braku wykrywania chorych będą kolejne zakażenia i kolejne zgony.

Już dzisiaj w Europie w zgonach prawie przodujemy. Tych zgonów można było uniknąć, gdybyśmy mieli odpowiedzialny rząd. Śmierć ludzi spowodowana przez zaniechanie jest penalizowana.

Myślę, że wszystkie osoby odpowiedzialne za te zgony staną kiedyś przed niezależnym sądem. I żadne przepisy, które teraz sobie uchwalą, że nie odpowiadają za te tragedie im nie pomogą.

Panowie z PiS odpowiecie za niechlujstwo, niedbalstwo, zaniedbania i świadome marnowanie naszych, wspólnych pieniędzy przeznaczonych na walkę z epidemią. Ten dzień waszej odpowiedzialności nadejdzie.

Kmicic z chesterfieldem

Używanie rekonstrukcji rządu do skuteczniejszego powstrzymywania Ziobry jest zbrodnią przeciwko społeczeństwu i państwu. Kaczyński może przez epidemię stracić co najwyżej władzę. Polscy przedsiębiorcy za jego wieloletnią impotencję jako lidera polskiego państwa płacą ryzykiem zniweczenia owoców pracy całego życia. A ludzie czekający w kolejce do SOR-ów albo w kolejce do respiratorów płacą życiem po prostu – pisze Cezary Michalski. Ten rodzaj głupoty, na którym Kaczyński i Morawiecki żerują od lat, obrócił się przeciwko nim. Epidemia jest poza kontrolą, budżet państwa jest poza kontrolą, poza kontrolą są górnicy, mieszkańcy wsi, antyszczepionkowcy, zwolennicy teorii spiskowych i parę innych grup społecznych, których Kaczyński powinien się bać, bo to oni w 2015 roku dali mu władzę, a później przez pięć lat pozwolili mu tę władzę utrzymać.

Cały kapitalny esej Cezarego Michalskiego >>>

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w poniedziałek debatowała w sprawie uchylenia immunitetu sędziego Igora Tulei. Przypomnijmy: w 2017 roku sędzia Tuleja zezwolił mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r . Według prokuratury, naraziło to…

View original post 474 słowa więcej

 


Kmicic z chesterfieldem

Chciałoby się napisać, iż Marsz Tysiąca Tóg to sukces. Sukces w walce z bezprawiem PiS.

Ale… Kontekst jest przerażający, walczymy z własnym rządem, walczymy o standardy demokracji.

Zatem, czym jest rząd PiS? Najeźdźca, sowieci, naziści? Mając o czynienia z propagandą tej władzy, oglądając telewizję – dawniej publiczną – można mniemać, iż wrogiem są Polacy, którzy z tą władzą się nie godzą, czyli nie chcą kolaborować.

A więc TVP to zwykła gadzinówka, która szczuje. Rok temu z tej gadziej propagandy wykluł się Eligiusz Niewiadomski, który zabił prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.

Obecnie TVP szczuje na marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego, można się zastanawiać, kiedy kolejny Eligiusz Niewiadomski jego zabije.

Co to za organizacja PiS, która rządzi, która niszczy urządzenia demokratycznego państwa – Trybunał Konstytucyjny, sądownictwo?

Wywiad z Mateuszem Morawieckim dla niemieckiego „Die Welt” kompromituje go jako człowieka i jako Polaka. napisałem Polaka, a powinienem napisać „Polaka”, bo Polak nie może niszczyć Polski…

View original post 681 słów więcej

 


Kmicic z chesterfieldem

Jest różnica pomiędzy stanem wojennym w PRL a stanem wojennym wprowadzonym wobec sędziów przez PiS. W PRL sędziowie obchodzili dekret o stanie wojennym cichcem, a dziś działają nie tylko z otwartą przyłbicą, ale też dokumentują i nagłaśniają swoje działania – także na całą Europę. I to im daje dodatkową siłę

Projekt, który posłowie PiS-u wnieśli w czwartek (12 grudnia 2019) wieczorem do Sejmu, jest ogłoszeniem stanu wojennego wobec sędziów. Wprowadza prawo stanu wojennego, które stanowi, co wolno, a czego nie wolno sędziemu orzec. I tak: ciężkim deliktem dyscyplinarnym, za które grozi wydalenie z zawodu, ma się stać stosowanie się przez sędziów do art. 379 pkt 4 kodeksu postępowania cywilnego, który nakazuje każdemu sądowi z urzędu badać prawidłowość obsadzenia sądu w sprawie, którą sądzi.

Sytuację można porównać do tej, w jakiej znaleźli się sędziowie po wprowadzeniu przez Komitet Obrony Narodowej (zwany WRONą) dekretu o stanie…

View original post 3 285 słów więcej

 

 


– Jeśli rząd PiS będzie podważał praworządność, będzie miał problem w stosunkach z Waszyngtonem niezależnie od tego, kto wygra wybory w USA – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską były ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie Stephen Mull. W ubiegły piątek w Sejmie została przegłosowana kontrowersyjna ustawa, która rozszerza możliwości dyscyplinarnego karania sędziów.

Stephen Mull, ambasador USA w Polsce w latach 2012-2015, w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował zmiany, które wprowadza rząd PiS w sądownictwie. W przyszłym roku w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie, pozostaje więc pytanie, czy Donald Trump uzyska reelekcję, a jeśli nie, to jakie stosunki z Polską będzie miał nowy przywódca.

– Jeśli w Waszyngtonie dojdzie do zmiany władzy, Polska nie zostanie „ukarana” za bliskie stosunki z Trumpem. Ale jeśli rząd PiS będzie podważał praworządność, będzie miał problem w stosunkach z Waszyngtonem niezależnie od tego, kto wygra wybory w USA

– twierdzi Stephen Mull.

– To jest rzecz, na którą uwagę zwracać będzie każda administracja, niezależnie kto wygra wybory w 2020 roku. Zresztą widzieliśmy, że nawet obecna ambasador, będąca osobistym przedstawicielem prezydenta Trumpa, nie kryła się ze swoją oceną przy okazji ustawy o IPN czy na temat wolności mediów – dodał Mull.

Ustawa o ustroju sądów powszechnych i SN

Przegłosowany w piątek w Sejmie projekt nowelizacji zwiększa m.in. zakres spraw możliwych do podjęcia przez rzecznika dyscyplinarnego sądów powszechnych. Poszerza także kompetencje Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego o rozstrzyganie spraw w przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnień.

Projekt ponadto zakłada wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Chodzi na przykład o działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego.

Teraz ustawą zajmie się Senat.

Kmicic z chesterfieldem

Konrad Szymański sugerował, że ministrowie państw UE dali się przekonać polskiemu rządowi ws. praworządności. Ale OKO.press dotarło do zapisów z wtorkowego posiedzenia Rady ds. Ogólnych. Mówiono na nim o wyrokach TSUE, Izbie Dyscyplinarnej w SN i postępowaniach dyscyplinarnych wobec sędziów. Rząd utrzymywał, że dyscyplinarki są prowadzone bez jego ingerencji

Minister ds. europejskich Konrad Szymański, podsumowując dyskusję ministrów państw UE o praworządności w Polsce na Radzie ds. Ogólnych 10 grudnia 2019, podkreślał, że po prezentacji Komisji Europejskiej i polskiego rządu, delegaci nie zadali dodatkowych pytań. Niektóre media, w tym portal Niezalezna.pl, odczytały to jako dowód na rzekome znudzenie się w Brukseli sytuacją sędziów w Polsce. Nic bardziej mylnego.

Szymański powiedział po posiedzeniu Rady:

„Myślę, że Komisja Europejska podchodzi do sprawy w sposób rzeczowy i konstruktywny. Mam nadzieję, że to się utrzyma”.

Jak dokładnie miało to wyglądać wg ministra?

„Państwa członkowskie przynajmniej na tym etapie uznały, że nie ma powodów…

View original post 2 347 słów więcej

 


Sąd Apelacyjny w Warszawie ostatecznie nakazał „Gazecie Polskiej” wydrukować sprostowanie słów premiera Mateusza Mazowieckiego, który oczerniał krakowskich sędziów. Premier mówił, że w ich sądzie działała grupa przestępcza. Ten wyrok to duży sukces krakowskich sędziów, którzy mocno angażują się w obronę niezależności sądów

Korzystny dla sędziów wyrok sąd apelacyjny wydał w poniedziałek 9 grudnia. Sąd nakazał w nim opublikowanie w najbliższym numerze prawicowego tygodnika „Gazeta Polska” sprostowanie: nieprawdą jest, że w Sądzie Okręgowym w Krakowie działała zorganizowana grupa przestępcza.

Sąd Apelacyjny uznał, że jest to nierzetelna wypowiedź Mateusza Morawieckiego o faktach, a nie jego opinia. Dlatego nakazał sprostowanie.

Wyrok jest ostateczny i podlega wykonaniu. Jest on sporym zaskoczeniem, bo ta sprawa ciągnie się już rok i dwa razy w sądzie pierwszej instancji sędziowie z Krakowa przegrywali.

Pozew za pomówienie o grupę przestępczą

Grupa 38 sędziów z Sądu Okręgowego w Krakowie pozwała redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza. Pod pozwem podpisali się m.in. znani z obrony niezależności wymiaru sprawiedliwości sędziowie Waldemar Żurek, były rzecznik legalnej KRS, sędzia Dariusz Mazur i Beata Morawiec, byłą prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, którą odwołał w trakcie kadencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Sędziowie zażądali sprostowania słów premiera Mateusza Morawieckiego z wywiadu dla „Gazety Polskiej” z czerwca 2018 r.

Premier wypowiadał się w nim bardzo krytycznie o krakowskich sędziach, którzy od początku 2018 roku są w sporze z Dagmarą Pawełczyk – Woicką, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, nominatką ministra Ziobry. Sędziowie nie akceptują jej metod zarządzania sądem oraz ograniczeń, jakie wprowadziła dla nich i dla dziennikarzy. Ostro krytykują ją w swoich uchwałach i domagają się jej dymisji. I właśnie do tej sytuacji odniósł się premier Morawiecki w wywiadzie.

Dziennikarz „Gazety Polskiej” pytał go: „Panie Premierze, czy mamy pełzający bunt władzy sądowniczej? Stowarzyszenia sędziów apelują do zagranicznych instytucji o ingerencję w wewnętrzne sprawy RP. W Krakowie sędziowie wystąpili przeciwko prezes powołanej przez ministra sprawiedliwości”.
Morawiecki odpowiedział: „W mojej opinii szczególnie znamienny jest przykład sądu z Krakowa. Wszystko wskazuje na to, że działa tam zorganizowana grupa przestępcza”.

I dodał: „Jest też taka grupa sędziów, którzy nie chcą się pogodzić z nową rzeczywistością, z losowym przydzielaniem spraw sądowych, z brakiem możliwości przesuwania sędziów pomiędzy wydziałami. A przecież te i wiele innych naszych działań diametralnie zwiększa niezawisłość sędziów i jakość wyroków”. Mówiąc o „zorganizowanej grupie przestępczej”, premier odnosił się do sprawy byłych dyrektorów małopolskich sądów. Prokuratura zarzuca im działania niegospodarne i korupcję. W sprawie oskarżony został m.in. prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

Odpowiedzialnością za powstanie patologicznego układu Ministerstwo Sprawiedliwości usiłowało obciążyć m.in. byłą prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Beatę Morawiec. Tyle że dyrektorzy sądów podlegają resortowi sprawiedliwości, a nie prezesom sądów. Poza tym ta sprawa nie dotyczy sądu okręgowego, tylko apelacyjnego. I dlatego sędziowie chcieli sprostowania słów o zorganizowanej grupie przestępczej, bo mieli już dość kolejnych kłamstw o sądach.

W oddzielnym procesie przeciwko ministerstwu sprawiedliwości Beata Morawiec wygrała już nieprawomocnie przeprosiny od resortu ministra Ziobry za wiązanie jej odwołania z funkcji prezesa sądu, ze sprawą dyrektorów w sądach.

Sąd okręgowy odmawia sędziom, sąd apelacyjny przyznaje im rację

Proces o sprostowanie trwał blisko rok. Sąd Okręgowy w Warszawie w styczniu 2019 oddalił najpierw pozew sędziów. Sąd orzekł wtedy, że w wywiadzie premier nie mówił o nich, więc nie mogą żądać sprostowania. Ponadto uznał, że wywiad był autoryzowany, zaś słowa premiera były opinią, która nie podlega sprostowaniu.

Apelację złożyli pełnomocnicy sądów adwokaci Sylwia Gregorczyk – Abram i Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy związani z Komitetem Obrony Sprawiedliwości. Oboje wspierającej obronę niezależności wymiaru sprawiedliwości.

I wygrali w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, który w kwietniu 2019r. uchylił wyrok i wrócił sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd Apelacyjny orzekł wówczas, że sąd pierwszej instancji zrobił błąd w wyroku, bo opisał Sakiewicza jako osobę fizyczną, a nie jako redaktora naczelnego. Ponadto orzekł, że można prostować autoryzowane wywiady. Nakazał też sądowi okręgowemu ocenić kontekst wypowiedzi premiera, zestawiając je z pytaniami dziennikarza.

W drugim procesie Sąd Okręgowy w Warszawie – w innym składzie – w sierpniu 2019r. ponownie jednak oddalił pozew. Sąd ten orzekł, że premier w wywiadzie nie odnosił się do sędziów z krakowskiego sądu okręgowego. Ponadto uznał wypowiedź premiera jako ocenę, a nie wypowiedź o faktach.

Pełnomocnicy sędziów złożyli znowu apelację i dziś, 9 grudnia wygrali.

Sąd Apelacyjny orzekł dodatkowo w tym wyroku, że oceniając wypowiedź Morawieckiego, trzeba mieć na uwadze jej kontekst, czyli należy wypowiedź premiera zestawić z pytaniem dziennikarza. A z pytania wynika, że dziennikarz nie wprost pyta o Sąd Okręgowy w Krakowie. I w takim kontekście padła odpowiedź Morawieckiego o grupie przestępczej.

„Gazeta Polska” ma wydrukować sprostowanie najpóźniej za tydzień

Sąd Apelacyjny ograniczył jednak sprostowanie, które ma się ukazać w „Gazecie Polskiej” tylko do wypowiedzi o grupie przestępczej. Redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz nie musi umieszczać sprostowania za słowa Morawieckiego o tym, że jest grupa sędziów, która nie chce pogodzić się z losowym systemem przydzielania im spraw.

Proces o sprostowanie ma tzw. szybką ścieżkę w sądach, po to by wyroki w takich sprawach zapadły szybciej.

W tej sprawie proces wydłużyło jednak działanie prokuratury, która wypożyczała akta sprawy z sądu. Warszawska prokuratura dostała donos, że w ktoś opłacił za sędziów wpisowe od pozwu. Chodziło o sumę 600 zł. Donos był absurdalny, bo wpis opłacili sami sędziowie. Tyle że przelew do sądu zrobiono z prywatnego konta męża sędzi, która też podpisała się pod pozwem.

Sprostowanie, które nakazał teraz sąd apelacyjny, powinno się ukazać najpóźniej w przyszłym tygodniu.

Kmicic z chesterfieldem

PiS ma aktualnie 35% poparcia w najnowszym sondażu Kantar. Tego spadku nie zatrzyma już nic. Przedłużająca się afera Banasia ciągnie partię Kaczyńskiego w dół.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik zrobił kolejną dyscyplinarkę sędziemu Krystianowi Markiewiczowi. Zarzuca mu 55 przewinień, m.in. podżeganie sędziów do odmowy współpracy z powołaną przez PiS Izbą Dyscyplinarną SN i podważanie legalności nowej KRS

O nowych zarzutach dla szefa Iustitii poinformował Główny Rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab w środę 4 grudnia 2019. Z jego komunikatu wynika, że sędzia Markiewicz dostał zarzuty popełnienia 55 przewinień dyscyplinarnych „oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa i uchybienia godności urzędu sędziego”.

Zastępcy głównego rzecznika Przemysławowi  Radzikowi nie spodobało się to, że w maju 2019 Markiewicz jako szef Iustitii skierował do prezesów sądów i sędziów dyscyplinarnych działających przy sądach apelacyjnych list, w którym zarząd Iustitii wzywał m.in. do powstrzymania się od orzekania w sprawach dyscyplinarnych oraz do nieprzesyłania akt z odwołaniami do Izby Dyscyplinarnej…

View original post 1 982 słowa więcej