2 marca 2020
„Tęczowa zaraza i cywilizacja śmierci witają abp Jędraszewskiego”, „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”, „Abp Jędraszewski, przekazujesz znak nienawiści” – z takimi transparentami protestujący przywitali metropolitę krakowskiego przed jednym z warszawskich kościołów.
Abp Marek Jędraszewski został zaproszony do odprawienia mszy z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w kościele na warszawskim Gocławiu. Metropolita znany jest z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi.
Organizatorzy protestu – Warszawski Strajk Kobiet oraz działacze LGBT – sprzeciwiają się „kultowi siły, przemocy i nienawiści, który tak mocno widoczny jest w wypowiedziach i działaniach duchownych katolickich, oraz ich fantazjom o świecie bez mniejszości i obywatelach bez praw”.
https://twitter.com/bimbol_jg/status/1234089385064312833
„Nie można dalej tolerować agresji, która obecna jest w polskim Kościele, policji, prokuraturze, na stadionach piłkarskich i ulicach polskich miast. Zniknąć musi przyzwolenie dla działań takich jak abp. Jędraszewskiego – czy choćby też Prezydenta RP, który honorowym patronatem objął obchody rocznicy powstania kolaboracyjnej Brygady Świętokrzyskiej” – napisali.
Policja otoczyła protestujących kordonem. Funkcjonariusze nie chcieli wpuścić jednej z osób do kościoła.
Tymczasem w kościołach diecezji krakowskiej w niedzielę odczytano list abpa Jędraszewskiego, w którym metropolita po raz kolejny pisze o „zagrożeniach ekologizmem i ideologią gender i LGBT”. – „Szatan nie tylko w dawnych czasach, ale także obecnie chce zniszczyć więź pomiędzy człowiekiem a Bogiem, a jego pokusy przyjmują różne kształty. Jednym z nich jest ideologia ekologizmu. która pomniejsza wartość człowieka, odwracając porządek rzeczy, za najważniejszą wartość uznaje samą Ziemię. Inne ideologie – ideologia gender i związana z nią ideologia LGBT – stawiają człowieka ponad wszystko, także ponad porządek naturalny” – napisał metropolita krakowski.
https://twitter.com/PolskaNormalna/status/1234159902148452353
Kmicic z chesterfieldem
Dwie sobotnie konwencje wyborcze opozycji pokazały, jak silnych mają kandydatów na prezydenta.
Jest coraz większa nadzieja, iż Duda w maju przestanie plamić imię Polski. Przeorientowanie go na centrowy elektorat jest coraz trudniejsze.
I to powinno cieszyć. Jeżeli dołożymy fatalny sztab wyborczy z niefortunną szefową Jolantą Turczynowicz-Kieryłło, można zakładać, iż pojawiać się będzie coraz więcej błędów.
Można tylko się zastanawiać, jak ten ancymonek mógł zostać prezydentem. Przestała działać Konstytucja RP, a on sam musi się szybko obracać i szczekać, aby nie było widać nitek, które służą prezesowi do uruchamiania go jako marionetki.
Nawet, gdy wyborcy zadecydują, że Duda ma iść won, wcale nie znaczy, że PiS odda Pałac Prezydencki ot tak, tylko dlatego, że ten dudek przegrał.
Polskę dotknęło nieszczęście – zaraza (koronawirus, że porównam) kaczyzmu, małości metr pięćdziesiąt w kapeluszu.
A opozycja pokazała klasę. W normalnym kraju Małgorzata Kidawa-Błońska nie miałaby problemu, aby zostać prezydentem w I turze.
Sondaż OKO.press…
View original post 289 słów więcej
Posted by xxx w Kościół, Polityka Tagi: #OlejDude, Adam Szłapka, Agata Szczęśniak, Andrzej Duda, Artur Nowak, Daniel Flis, homofobia, Igor Tuleya, Iustitia, Jerzy Bokłażec, katastrofa smoleńska, Kleofas Wieniawa, Konwencja Kidawa 2020, LGBT, Marek Jędraszewski, Mariusz Jałoszewski, Małgorzata Kidawa-Błońska, Piotr Pacewicz, PiS, Przemysław Szubartowicz, Stanisław Obirek, Waldemar Kuczyński, Wojciech Maziarski, Wojciech Sadurski, Władysław Kosiniak-Kamysz, Żołnierze Wyklęci