Więcej o głosowaniach w Sejmie przegranych przez PiS >>>

Rzeczywiście mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową, kiedy zarówno instytucja, która ma chronić i pomagać ludziom, czyli Kościół, jak i rząd wybrany przez społeczeństwo do tego, aby dobrze zarządzać w sytuacji kryzysowej, ponoszą klęskę i kompromitują się na naszych oczach – mówi prof. Stanisław Obirek, filozof, teolog, antropolog kultury, były jezuita. I dodaje: – To, co jest najbardziej w tym przygnębiające i przerażające, to fakt, że wydaje się, że i jedni i drudzy nie mają świadomości, że słowami i gestami zaprzeczają swojej misji, podstawowym, elementarnym zadaniom, za które są opłacani, czy to z datków przez wiernych, czy podatków płaconych przez nas wszystkich. To jest dla mnie moment zapaści państwa i najpotężniejszego związku religijnego, jakim jest polski Kościół katolicki.

W Niemczech ostatnio głośno było o sprawie kardynała Woelkiego z Kolonii, który dopiero pod presją mediów i najbliższych współpracowników opublikował w końcu raport o nadużyciach, który zaowocował automatycznym podaniem się do dymisji dwóch biskupów, którzy są wymieniani w raporcie jako ci, którzy tuszowali pedofilię.

Wywiad z prof. Stanisławem Obirkiem >>>