W piątek odbyło się spotkanie lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska z kandydatami na ministrów. Po nim szef PO zorganizował konferencję prasową. – Nie mogę zacząć od tego, co się dzieje w ostatnich dniach. PiS je wykorzystuje do demolowania państwa polskiego. Staramy się to monitorować. Co się da, to zatrzymamy – powiedział.

– To spotkanie było dla mnie ważne, ponieważ wiele decyzji trzeba będzie podjąć dosłownie godzinę po powołaniu [rządu]. […] Mówię tutaj o sprawach ze wszystkich dziedzin życia. Dzisiaj ta krótka odprawa przyszłego gabinetu polegała na informacjach, których oczekiwałem od przyszłych pań i panów ministrów, o tych decyzjach, które mogą zatrzymać np. bardzo niebezpieczne zdarzenia albo gigantyczne wydatki, na jakie zdecydował się PiS w tych tygodniach i dniach po wyborach – powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej.

– PiS postanowił wykorzystać te ostatnie tygodnie do dewastowania, demolowania państwa polskiego.

– Na razie zastanawiamy się jeszcze, jak polecimy. Jeśli otrzymamy oczywiście powołanie od pana prezydenta. Były niepokojące sygnały co do sytuacji jeśli chodzi o loty specjalne i przygotowanie samolotów do prawidłowego korzystania z nich. My jesteśmy oczywiście gotowi jeśli będzie trzeba korzystać z rejsowych linii – stwierdził Donald Tusk podczas briefingu prasowego.

– Pojawiały się w przestrzeni publicznej kwestie bezpieczeństwa procedur. Jak się państwo domyślacie, ja jestem bardzo przewrażliwiony na tym punkcie, nie mówię o swoich bezpieczeństwie, tylko bardzo bym chciał, żeby w Polsce już nic się nie wydarzyło. Parę przygód choćby aktualnie sprawujący funkcję prezydenta, prezydent Andrzej Duda przeżył kilka gorących, emocjonujących chwil w związku z korzystaniem z lotów specjalnych więc to też podaje jako ilustracje ile problemów mamy takich wydawałoby się drugo, trzeciorzędnych, chociaż akurat bezpieczeństwo prezydenta czy rządu to nie jest błaha kwestia – dodał.

Więcej o Donaldzie Tusku >>>