Więcej na temat pożaru w Przylepie w Zielonej Górze >>>
Dlaczego Jarosław Kaczyński nienawidzi Donalda Tuska @donaldtusk ⁉️#Tusk odrzucił propozycję współpracy i nie zgodził się na koalicję z PiSMafią a #Kaczyński jest mściwy, zawistny i podły‼️
Z PiSem nie ma współpracy, jest tylko współudział‼️
Sami posłuchajcie ⬇️⬇️⬇️#Pamiętamy pic.twitter.com/2KXZs5G1xG— Aga 🌱🦊 (@AgawaAga) July 27, 2023
Jarosław Kaczyński przeholował nawet w opinii senatorów PiS… Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.#Tusk #Kaczynski #PiS @pisorgpl pic.twitter.com/f0ZcjCH235
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) July 27, 2023
Krystyna Janda stanęła w obronie Donalda Tuska. Były premier został słownie zaatakowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Post wywołał poruszenie.
Więcej o Krystynie Jandzie, która jest też ryża >>>
Posted by xxx w Kleofas Wieniawa, Polityka Tagi: ***** ***, Aga Morales, Donald Tusk, Elżbieta Anna Polak, HAnna Hev, Jarosław Kaczyński, Jprdl, Justyna Dobrosz-Oracz, Kleofas Wieniawa, Krystyna Janda, Pablo Morales, Przylep, Ryży, Wideo Wyborcza.pl, Wojciech Sadurski, wybory parlamentarne 2023, Zielona Góra
Wnioski:
1. Jest to w zasadzie powtórzenie badań rządowego CBOS, które niechcący stamtąd wyciekły. PiS i KO miały w nich odpowiednio 29 i 28 proc. Reszta była „wyceniana” podobnie.
2. Widać, że PiS szans na wygranie wyborów po prostu nie ma. Podobne badania mogliśmy odczytać w 2015r. Wówczas PO skończyła z wynikiem 24 proc. a PiS 37 proc. Dziś sytuacja może być analogiczna.
3. Sondaż przeprowadzony był przed ekologiczną katastrofa w Zielonej Górze i sprawą znęcania się policji nad Panią Joanną, co może mieć odbicie w przyszłych badaniach.
4. Trzecia Droga zakończyła samodzielną przygodę z polityką. I to widać, jak na przysłowiowej dłoni. Nawet start z partyjnej a nie koalicyjnej listy stanowi dla nich ogromne zagrożenie. Dowidzenia.
5. Konfederacja zaś to solidnie przeszacowana bańka, która jeśli uzyska 8 proc. to będzie cud. I to solidny.
Żyją w Polsce ludzie, którzy uważają, ze dobry ojciec Jarosław bezinteresownie pomaga innym. Daje im a to 500 zł, a to kolejną emeryturę, a to coś ekstra dla dziecka… Takich osób jest sumie niemało, bo jakieś dwadzieścia procent. Prywatnie nazywam ich: ekipą straconą dla demokracji i ekonomii.
Bardziej przytomni zadają sobie przy tej okazji pytanie: a skąd ten „dobry tata narodu” ma na to środki? I tu powstaje konfuzja, bo wychodzi na to, że od… Polaków. Ale nie to jest w tym najważniejsze. Odstawmy ekonomię na bok i wróćmy na łono psychologii polityki. Po co PiS 500 czy 800 plus? Bo przecież nie trzeba mieć IQ na poziomie tuzina Januszów Kowalskich, by zrozumieć, że taki z Kaczyńskiego altruista, jak z jego kota tygrys workowaty… Przyjrzyjmy im się zatem trzem determinantom tego procesu.
Erste!
Otóż PiS potrzebuje tego programu, by uzasadnić swoje… istnienie. W propagandzie obozu władzy programy socjalne zastępują sukcesy, których próżno szukać na innych polach. Polityka zagraniczna? Leży. Budownictwo mieszkaniowe? Leży. Służba zdrowia? Leży. Edukacja? Leży. Walka z inflacją? Leży. Stąd i zaklęcia pod postacią „XXX plus” muszą – w świadomości elektoratu partii-matki – wyprzeć nieznośnie uczucie dysonansu, które od czasu do czasu pojawia się w głowach wyborców. Bo przecież ci ludzie także chodzą do sklepu, lekarza. Posyłają dzieci do szkół. Widzą „siłę” własnej, topniejącej wypłaty. Ale… Ale właśnie ktoś-coś dostaje. Władza dzieli się. Władza działa. Władza daje.Zatem władza istnieje, działa, jest potrzebna, namacalna. Nasza… Proste? Proste.
Zweite!
800/500 plus to straszak na opozycję. Każda debata w kiedyś publicznych mediach kończy się rytualnym stwierdzeniem: Tusk zabierze 500 plus. Tusk zabierze emerytury. Ów program to przysłowiowa gra w pomidora. Jak to się odbywa? Proszę: – Co wam się udało? 500 plus – Dlaczego macie konflikt z UE? 500 plus – Dlaczego sądy nie działają? 500 plus – Dlaczego policja jest partyjna? 500 plus
Itd…
Kaczyński uczynił z tego programu materac bezpieczeństwa. Niczym ten strażacki na który skaczą ludzie z płonących budynków. Każde niewygodne pytanie wobec polityka koalicji rządzącej kończy się nieuchronnym atakiem na interlokutora z pozycji rzekomego zaboru socjalnych osiągnięć kaczyzmu. Najczęściej dzieje się to przy wtórze zachwytu funkcyjnej Magdaleny czy funkcyjnego Michała z TVP. Zaklęcie to powtarzane jest niczym mantra w ściekowych mediach, które przynajmniej raz dziennie ubijają beton, strasząc ludzi dewastacją portfeli przez opozycję. Skutecznie przemilczając przy tym taką nieważną bzdurę, jak chociażby inflacja…
Dritte!
I wreszcie socjal to darmowa propaganda władzy za nasze podatki. Zobaczcie jak rozwija się pomysł Pikników 800 plus. Czapeczki, breloczki, gadżety, namioty, zjeżdżalnie, darmowa wyżerka. To wszystko w szczycie kampanii wyborczej za pieniądze podatników. Nie mieli na 800 plus od czerwca, ale mają miliony na tego typu akcję? Niewielu z elektoratu Kaczyńskiego zada sobie to trudne pytanie. Ale być może ktoś jednak potrafi złożyć dwa i dwa i wyjedzie mu… cztery. 800 plus to okazja do prowadzenia propagandy poza wyborczym kalendarzem i zasadami. To sponsorowanie pisowskich twarzy za moje i wasze pieniądze. Zatem Polaków, którzy nie życzą sobie tego typu obskurnych szopek. W sumie jest to działanie – co do zasady – identyczne z wspieraniem miliardami TVP Ściek. Tak samo nieetyczne, obrzydliwe i propagandowo nachalne.
Mateusz Przyborowski: W niedzielnym wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego – przynajmniej w moim odczuciu – brakowało pasji. Wystarczy zestawić jego przemowę z wystąpieniami Tuska, ale też Władysława Kosiniaka-Kamysza, Szymona Hołowni czy innych liderów. Czy również pańskim zdaniem prezes PiS jest bladym cieniem siebie?
Dr Mirosław Oczkoś: To bardzo celna uwaga. Wszystko wygląda tak, jakby politycy i sztabowcy PiS wrzucili jałowy bieg i starali się dotoczyć do wyborów, licząc na to, że uda się je jakoś przepchnąć. Pasji w tym jednak nie ma, to jedynie odklepanie formułki.
Pytanie, jak bardzo prezes chce grać i gra, a jak bardzo utożsamił się już z tym, że tak jest. A może to wcześniej grał kogoś innego? Może się bowiem okazać, to jest właśnie prawdziwa twarz Jarosława Kaczyńskiego.
Jego słowa o “ryżym” to dla mnie dyskwalifikacja, jednak słowa o “największym wrogu” są już bardzo groźne. Nie ma co daleko szukać – Pawła Adamowicza też zabił człowiek, który słuchał tego typu nagonek, a syn posłanki Filiks odebrał sobie życie, bo nie mógł znieść tego hejtu. Kaczyński idzie dziś po trupach do celu.
Rozmowa z dr. Mirosławem Oczkosiem i prof. Mirosławem Bańko >>>
Posted by xxx w Kleofas Wieniawa, Polityka Tagi: ***** ***, Bartosz T. Wieliński, Dagmara Adamiak, Donald Tusk, Eligiusz Niewiadomski, HAnna Hev, Jarosław Kaczyński, Jprdl, Kleofas Wieniawa, Mateusz Przyborowski, Mirosław Bańko, Mirosław Oczkoś, Pablieton, Pablo Morales, Ryży, sondaż Kantar, Stawiska na Podlasiu, Wojciech Sadurski, wybory parlamentarne 2023