Piękna orka na Matczaku w najnowszej „Polityce”. Mariusz Janicki:

#Pablieton

Saga o Jarosławusie Kunktatorusie …

Część Pierwsza. Upadek i geszeft

Za siedmioma morzami. Siedmioma górami. Siedmioma rzekami i siedmioma dolinami było sobie smutne państwo, którym władał zły cesarz Jarosławus Kunktatorus.

Tenże obleśny władca opanował kraj dzięki przekupstwu, populizmowi, dworskim służbom specjalnym, kłamstwu oraz ludziom, którzy byli pozbawieni skrupułów i zdeprawowani w jeszcze większym stopniu, niż on sam.

Ciemiężca do współpracy dobrał sobie zatem samych łotrów i rzezimieszków. Ludzi spod ciemnej gwiazdy, którzy sprzedaliby własne matki za garść dukatów.

Jego największą bronią nie byli wcale rycerze, ale propaganda folwarcznych mediów i forsa z królewskich warsztatów, które hojnie wspomagały władcę i jego czeredę.

Kunktatorus tak długo rządził, że przestał przejmować się opozycją. A to w królestwie jeszcze była. Choć bezwzględnie gnieciona przez Maćkusa Podsłuchusa i Mariusza Alkoholusa.

Jednak tym kogo Jarosławus cenił najbardziej był Danielus Brudnopałus. Szef największego, królewskiego warsztatu. Bezwzględny człek z gminu. Wulgarny, ale jednocześnie sprytny, który zamiast źrenic miał… dukaty.

Tenże właśnie Brudnopałus wpadł na cudowny pomysł, by opylić część owego warsztatu władcy dalekiego, zamożnego, pustynnego królestwa. Ale opylić tak, by w kieszeniach Danielusa i Jarosławusa zostało tyle, by pierwszemu wystarczyło na luksusowe życie do końca jego dni a drugiemu na finansowanie królewskiej partii, do końca jej dni…

Bo Jarosławus idiotą nie był i wiedział, że jedyne co może go zawsze chronić, to legion oddanych, acz sowicie opłacanych, najemników i propagandzistów.

Stała się rzecz straszna…

Do królestwa wrócił Donaldus Króluseuropus i… pognał wstrętnego Jarosławusa. I tu bajka mogłaby się skończyć… Ale nie. Jarosławus nie byłby Kunktatorusem, gdyby nie miał planu awaryjnego.

Wyciąga zatem kasę od pustynnego monarchy, którą zdobył dzięki przekrętom Brudnopałusa i zaczyna odbudowę swoich mediów. Takich samych dzięki którym udawało mu się tyle lat rządzić. Rządzić przy pomocy kłamstwa i nienawiści.

Czy Jarosławus wygra? Czy Krółuseuropus mu na to pozwoli? Czy Brudnopałus trafi do lochów? O tym wszystkim w kolejnych odcinkach naszej sagi…

Szefem sztabu PiS na wybory samorządowe został Piotr Milowański. To jedna z najbardziej tajemniczych postaci PiS i najbardziej zaufanych ludzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Więcej o zmianiach w PiS >>>