Burzliwie rozpoczęły się obrady Sejmu. Marszałek wyłączył mikrofon przemawiającemu min. Andrzejowi Adamczykowi. Jak tłumaczył, polityk PiS przemawiał jako poseł. Na tym się nie skończyło. Hołownia nie włączył mikrofonu dla Marka Suskiego. – Widzę w bardzo jasny sposób, że zamierzacie państwo kontynuować procedurę, którą rozpoczęliście na poprzednim posiedzeniu Sejmu – tłumaczył, przypominając o wyjątkowej aktywności PiS podczas ubiegłotygodniowych obrad.

Więcej o tym, jak Hołownia rozjeżdża pisiaków >>>