– Zabija nas prawo, bo zakaz aborcji zabija. Decyzja pseudotrybunału jest waszą hańbą, zabija nas wasza ideologia, którą niesiecie na sztandarach. Zabija nas klauzula sumienia, obojętność lekarzy wobec naszych tragedii, bo jak to jest możliwe, panie ministrze, proszę mi to wyjaśnić, że czeka się na obumarcie płodu, narażając zdrowie i życie kobiety. Proszę mi wyjaśnić, jak to jest możliwe, że klauzula sumienia lekarza albo całego szpitala, nazwa szpitala decyduje o zdrowiu i życiu kobiety i tę kobietę zabija – stwierdziła Monika Rosa w Sejmie.

– Jak to jest możliwe, że lekarze nie wiedzą, jak zrobić w Polsce aborcję? Jak to jest możliwe, że sekuje się organizacje, ekspertki, przyjaciółki aborcyjne, które ratują życie i kobiet i to tylko i wyłącznie dzięki nim ta skala śmierci kobiet wciąż w Polsce jest tak niewielka. Proszę mi wyjaśnić, jak Jarosław Kaczyński może mówić o urojonej rzeczywistości, o propagandzie. To nasza rzeczywistość, kobiet, które leża w szpitalach i teraz sięgają po telefon do koleżanki, do prawnika, do mediów, bo boją się o swoje życie – mówiła dalej posłanka.

Więcej wypowiedzi Moniki Rosy, Sławomira Nitrasa, a także nowego szczucia Kaczyńskiego >>>

Żeby odpowiedzieć w swoim imieniu tym, którzy lekarzy bronią, mówiąc, że zabijają (przez nieudzielenie pomocy też się liczy!), bo boją się PiS (jasno zaznaczam, że nie zwracam się w tym felietonie do fanów PiS, ponieważ, jeśli po tym co zrobiła Polsce partia Kaczyńskiego, chcecie nadal głosować na PiS, to mam wam do powiedzenia już tylko jedną rzecz: nie mogę wam pomóc).

Moja odpowiedź brzmi: Tak, za męczeńską śmierć kobiet, które mogłaby żyć, a umarły, a wcześniej zostały poddane torturom psychicznym i fizycznym, odpowiadają lekarze, którzy im to zrobili. Politycy, nawet PiS, dopiero w drugiej kolejności. To lekarze składali przysięgę, zgodnie z którą przyrzekli nie szkodzić swoim pacjentom i ratować ich życie. I żadna ustawa, żadna partia nie może im tego zabronić.

Felieton Elizy Michalik >>>