Powoli zbliżamy się do punktu kulminacyjnego i totalnego chaosu w partii PiS. Powiedzieć, że są pogubieni to nic nie powiedzieć. Taktykę zmieniają średnio co tydzień i średnio co tydzień orientują się, że nic nie działa. Pisałem parę tygodni temu o „zasiekach postawionych w złym miejscu”. Ciekaw jestem kiedy wyciągną wnioski.

Mam dla Kaczyńskiego złą wiadomość (złą dla niego i dobrą dla Polski): nawet jeśli obierzecie najlepszą z możliwych dla Was taktyk, to i tak już nie powstrzymacie koalicji rządzącej. Niedługo przyzwyczaicie się do faktu, że nie macie już większego wpływu w zasadzie na nic. Projekt o nazwie „PiS” zmierza ku końcowi. Oczywiście seria wielkich błędów koalicji rządzącej może ten trend powstrzymać i nawet odwrócić … ale to by musiała być na prawdę długa seria. Wybory samorządowe wskażą kierunek, w jakim podążymy w naszym rodzimej polityce.

Opowieści prezesa nie są w stanie już ani zrozumieć, ani wytłumaczyć nawet politycy PiS. A dla politycznego komentatora są one po prostu męczące, bo chciałoby się prezesa PiS potraktować poważnie, a zwyczajnie się nie da.

Więcej o strasznym dziaduniu, Kaczyńskim >>>